Zapewne obiło Ci się o uszy PRL-owskie powiedzenie nie matura, lecz chęć szczera zrobić z ciebie oficera. O dziwo, jak na złote myśli z tamtych czasów, ta ma w sobie sporo prawdy. Nie trzeba kończyć studiów ani nawet podchodzić do egzaminu dojrzałości, aby zdobyć dobrze płatną pracę. Owszem, brak matury zamyka drogę do zdobycia wyższego wykształcenia i tym samym do wielu zawodów – prawnika, lekarza, nauczyciela, ekonomisty czy inżyniera budownictwa. Ponadto nie możesz liczyć na zatrudnienie w banku, wydawnictwie czy urzędzie. Niemniej, mimo rosnących wymagań pracodawców, dobra praca bez matury istnieje – choć nie każdy abiturient może takową otrzymać.
Wysoka pensja bez matury? Tak, ale po zawodówce
Z pewnością największe szanse na wysokie wynagrodzenie, mimo braku matury, mają absolwenci szkół zawodowych. Nie jest tajemnicą, że na rynku pracy konkretny fach liczy się znacznie bardziej niż same piątki na dyplomie z liceum. Wielu rodziców nie chce nawet słyszeć o „zawodówce”, dlatego namawiają swoje dziecko na wybór liceum, ewentualnie technikum. Niestety, jeśli uczeń nie podejdzie do matury, tak naprawdę zostanie z niczym – liceum w żaden sposób nie przygotowuje do podjęcia pracy, z kolei technikum bardzo pobieżnie traktuje temat praktyk zawodowych.
Tymczasem uczeń szkoły zawodowej w ramach praktyk ma stały kontakt z zakładem pracy i często zdarza się, że po ukończeniu szkoły od razu zostaje zatrudniony na stałe. Co więcej, po kilku latach pracy może nabyć na tyle duże doświadczenie, że zechce otworzyć własną działalność, np. salon kosmetyczny lub fryzjerski, zakład ślusarski, firmę budowlano-remontową czy firmę świadczącą usługi elektryczne.
Jednak najbardziej dochodowa praca bez matury czeka na fachowców za granicą – poszukiwani są zwłaszcza budowlańcy, hydraulicy, kierowcy i rzeźnicy. Ile można zarobić bez matury? To zależy, jednak osoby z uprawnieniami zawodowymi i minimum 2-letnim doświadczeniem mogą zarobić w Niemczech od 10 do 15 tys. złotych, a w krajach skandynawskich od 15 do 17 tys. złotych. Z pewnością opłaca się zostać również w Polsce i otworzyć własną działalność, jednak nawet etatowy fachowiec nie będzie narzekał na głodową pensję.
Praca bez matury i… bez zawodu
Miałeś w planach studia, ale na maturze coś ewidentnie poszło nie tak i nie masz ochoty przystępować kolejny raz do egzaminu w przyszłym roku? Nie martw się, jest wiele miejsc gdzie przyjmują absolwentów liceum bez matury. W szczycie sezonu bardzo łatwo można znaleźć pracę w restauracjach i hotelach – przy odrobienie szczęścia zostaniesz na stałe i w przyszłości możesz awansować. Praca bez matury czeka na Ciebie przede wszystkim w handlu i tu warto celować w hipermarkety budowlano-dekoracyjne, które zapewniają największe możliwości awansu i najlepsze zarobki. W międzyczasie warto uzupełnić wykształcenie o szkołę policealną, w której można zdobyć kompetencje do wykonywania niektórych zawodów, np. optyka, masażysty, florystyki, kosmetyczki czy asystentki stomatologicznej.