Gdzie warto kupić mieszkanie?

Kupując mieszkanie w Warszawie należy odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Jednym z najważniejszych jest pytanie o lokalizację: Warszawa jest ogromna, a jednocześnie mocno scentralizowana. Oznacza to, że wiele firmy, instytucji kulturalnych i publicznych usytuowanych jest w obrębie kilku centralnych dzielnic, podczas gdy dzielnice zewnętrzne służą bardziej za sypialnie. Jednak sypialnia sypialni nie równa: poszczególne dzielnice różnią się nie tylko rodzajem zabudowy, połączeniem komunikacyjnym z centrum, ale również infrastrukturą obecną na miejscu czy pobliskimi terenami rekreacyjnymi.

Żeby mieć blisko

Jeżeli zależy nam na dobrej lokalizacji, dobrze skomunikowanej z najpopularniejszymi miejscami w mieście, takiej, gdzie będziemy mogli często wychodzić z przyjaciółmi i cieszyć się nocnym życiem, a dojazd do pracy nie zajmie nam zbyt dużo czasu – warto pomyśleć o dzielnicach centralnych. Mieszkając w Śródmieściu, na Ochocie, bliskiej Woli czy Mokotowie w bardzo wiele miejsc będziemy mogli dojechać choćby rowerem. Dużą wadą mieszkania w Centrum jest tłok i hałas – możemy zapomnieć o codziennym używaniu samochodu albo o spokojnej, cichej i ciemnej nocy.

Żeby było spokojnie

Coraz bardziej rozrastają się prawobrzeżne przedmieścia Warszawy, głównie Białołęka, Wawer i Wesoła -dzielnice, których nazwy często wywołują sarkastyczny uśmieszek na twarzach warszawiaków z innych dzielnic. Nic dziwnego, skoro obraz tych dzielnic to ulice domków jednorodzinnych ciągnące się po horyzont lub nowoczesne blokowiska odcięte od świata i bez koniecznej infrastruktury. Taki obraz to tylko część prawdy: owszem, decydując się na kupno mieszkania w tych dzielnicach koniecznie trzeba sprawdzić, jaki jest w okolicy stan dróg, czy są sklepy, szkoły, przedszkola, gdzie jest najbliższy urząd, przychodnia, kino czy teatr.

Po prawdzie i spokój jest pozorny – unikniemy wielkomiejskiego pędu i hord biznesmenów na chodnikach, jednak dzieci sąsiadów to nieodzowny element warszawskich przedmieść. Jednak to na przedmieściach dużo bardziej prawdopodobne jest utworzenie sąsiedzkich więzi i kontaktów.

Żeby to pogodzić

Jest w Warszawie kilka naprawdę ciekawych dzielnic – jednocześnie blisko centrum, dobrze skomunikowanych i spokojnych. Idealnym przykładem jest Żoliborz, pełen parków i alei, które nie sposób kojarzyć z szaroburym centrum. Za Żoliborzem są Bielany, które, choć różne w różnych częściach, to ze względu na metro dobrze skomunikowane, pozostają dzielnicą spokojną i urokliwą. Ze względu na to, że życie kwitnie tam dłużej niż 30 lat, posiadają dobrą infrastrukturę – między osiedlami są sklepy, parki, szkoły i restauracje. Ponadto cały czas realizowane są tam nowe inwestycje – warto sprawdzić choćby ofertę na stronie wan.com.pl. Podobny do Bielan jest Mokotów, równie rozległy, czy Ursynów albo Pragi. Te ostatnie, choć cieszą się złą sławą, od kilka lat są odnawiane i rewitalizowane. Widać tam jak na dłoni, że zmiana miasta jest możliwa: wystarczy tylko chcieć.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ